Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Wolał zginąć pod gruzami niż opuścić Katedrę...

Główne zdjęcie
bp Stanisław K. Łukomski

Niezwykłe, bo na poły dramatyczne, a na poły cudowne wydarzenie miało miejsce dokładnie 65 lat temu. 12 września '44 wycofujący się z Łomży Niemcy mieli rozkaz wysadzić w powietrze Katedrę, lecz determinacja ówczesnego biskupa Stanisława Łukomskiego (1874-1948) sprawiła, że bezcenna świątynia przetrwała do naszych czasów. Przetrwała też opowieść, którą ćwierć wieku od tamtego dnia spisał znany stypendysta biskupi i późniejszy wykładowca architektury PW prof. Franciszek Piaścik (1902-2001).

Epitafium w Katedrze
ks. biskup Łukomski osłania płaszczem świątynię
Epitafium w Katedrze ks. biskup Łukomski osłania płaszczem świątynię

- Interesująca ta opowieść tak dalece utkwiła mi w pamięci, że poszczególne zwroty i wyrażenia ks. Biskupa powtórzone będą niemal dosłownie – zapowiada kronikarz cudu. Pójdźmy jego śladem. 12 września 1944 r., czyli w przeddzień zajęcia Łomży przez wojska radzieckie, zgłosił się do ks. Biskupa przed południem oficer niemiecki z rozkazem, aby personel kurialny usunął się z pałacu biskupiego, ponieważ katedra i pałac zostaną zburzone. Prośby nie pomagały. Oficer powoływał się na decyzję wyższych władz wojskowych i domagał się opuszczenia pałacu. Biskup zajął również zdecydowaną pozycję, oświadczając: “Stanowisko ordynariusza diecezji powierzone mi zostało przez najwyższą władzę kościelną i bez polecenia mej władzy nie wolno mi tego stanowiska opuścić. Jeśli będziecie burzyć katedrę i zabudowania diecezjalne, zginę pod gruzami, a nie opuszczę powierzonej mi placówki duszpasterskiej.” Po takim stanowczym oświadczeniu oficer niemiecki odszedł.
W parę godzin później przyszło dwóch oficerów niemieckich. Zaczęły się znowu nalegania.
“Po rozmowie w pałacu - opowiadał ks. Biskup - zaprosiłem obu oficerów do kościoła, żeby pokazać im, jak cennym zabytkiem jest katedra. Natarczywe nalegania oficerów nie ustawały. Poczułem się bezradny, przeprosiłem ich na krótko mówiąc, że chciałbym pomodlić się. Udałem się do kaplicy Matki Boskiej i klęknąwszy przed Jej obrazem, błagałem o pomoc w uratowaniu katedry. Nie była to zwykła prośba, lecz domaganie się pomocy od Matki Boskiej: -
Ty, Matko Boża, w dniu Twoich Imienin, musisz ocalić katedrę od zniszczenia."
Powróciłem do oficerów. Zwróciłem się do jednego z nich: “Pan jest katolikiem?”. “A skąd ks. Biskup to wie?” “Przeżegnał się pan w kościele”. Odezwał się drugi oficer: “Ja też jestem katolik”. “Chcę zawrzeć z wami umowę. Daję każdemu z was różaniec i zobowiązuję się, że będę modlił się za was przy wieczornych pacierzach, żebyście szczęśliwie wrócili z wojny do swych rodzin, a wy zostawcie mi za to katedrę.” Oficerowie przyjęli różańce, spojrzeli na siebie i na mnie, pożegnali się ze mną i odeszli.
Front był niedaleko Łomży. Ze względu na nocne bombardowania przebywaliśmy w  podziemiach pałacu biskupiego. W pewnym momencie rozległ się straszny huk, zatrzęsły się mury, posypał się tynk ze ścian i kurz wypełnił podziemia. Pomyślałem - “A jednak zburzyli katedrę.”
Kiedy zaczęło świtać, wysłałem jednego z księży z poleceniem: “Idź, zobacz, czy katedra stoi”. Wrócił po chwili mówiąc, że stoi. Wysłałem go znowu: “Idź, zobacz, czy stoi dom diecezjalny przy ul. Sadowej”. Wrócił z wiadomością, że stoi.
Okazało się, że huk nocny i wstrząs zabudowań spowodowały dwie bomby lotnicze, które spadły prawdopodobnie równocześnie z samolotu sowieckiego. Jedna zburzyła zakrystię i uszkodziła przęsło sklepień w nawie bocznej przy zakrystii, druga spadła na część niezabudowanej posesji, przylegającej do cmentarza kościelnego, w odległości około 40 m od frontu kościoła.
Biskup Łukomski znał dobrze język niemiecki, co ułatwiało prowadzenie rozmów z oficerami. Obietnica modlitwy za ich pomyślny powrót do domów rodzinnych, wobec zbliżającej się klęski armii niemieckiej, miała sugestywne znaczenie psychologiczne. W odwecie albo dla zachowania pozorów, Niemcy wysadzili budowany 120 lat wyniosły kościół pojezuicki przy ul. Rządowej...
Symbolika niezwykłego wydarzenia i zasługa bp. Stanisława Łukomskiego dla Katedry i Łomży została ukazana na umieszczonym w świątyni epitafium ku pamięci Biskupa, według projektu rzeźbiarki Zofii Trzcińskiej-Kamińskiej. Może ktoś tam zatrzyma się w zadumie, z wdzięcznością...

Opr. Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę