Wypijmy za błędy... dobre, włoskie espresso w Łomży
- Wypijmy za 20-lat wolnej Polski - mówi podnosząc w górę kubek kawy Marcin Michalak, dwukrotny (2007r. i 2008r.) wicemistrz Polski Baristów, czyli speców od parzenia i podawania kawy. - Dziś, 4 czerwca, jest dobry dzień aby to uczcić – dodaje zapraszając na łyk wyśmienitej kawy do nowo otwartej Mini Caffe APOLLO w Galerii Stokrotka w Łomży. To pierwsze miejsce w mieście, gdzie można spróbować jak prawdziwa i dobra kawa powinna smakować. Przeszkoleni przez mistrza bariści serwują kawę na kilkanaście sposobów - na gorąco i zimno, a dodatkowo także z wzorami narysowanymi mlekiem na jej powierzchni.
Aby kawa była dobra musi być spełnionych szereg wymogów. Na początku muszą być dobre ziarna, odpowiednio wypalone, świeżo i właściwie zmielone, musi być odpowiedni sprzęt, zachowane proporcje kawy do ilości wody oraz właściwa jej temperatura. Kawa powinna być także ładnie podana...
- Kawę pijemy aby się pobudzić, ale też, a może przede wszystkim, dla smaku – mówi Marcin Michalak, który profesjonalnie parzeniem i podawaniem kawy zajmuje się od ponad 10 lat. - Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że kawa ma więcej smaków niż wino – dodaje.
Dwukrotny wicemistrz Polski Baristów przygotowywał i szkolił pracowników pierwszej w Łomży prawdziwej kawiarni Mini Caffe APOLLO, którą właśnie otwarto w nowej części Galerii Stokrotka. - Podajemy tu włoskie espresso i wszystko na jego bazie. To 12 rodzajów kaw na gorąco i 4 na zimno – zaprasza do wnętrza małej, ale przytulnej kawiarenki.
Wszystko tu jest na najwyższym poziomie. Odpowiednie mieszkanki ziaren kawy przywożone są z palarni w Polsce, ale także z zagranicy. Profesjonalne urządzenia do mielenia kawy nie tną ziaren jak w zwykłych domowych młynkach, lecz działają na zasadzie żaren mieląc ziarna i zapewniając, że aromat pozostanie w filiżance – opowiada z pasją o kolejnych etapach powstawania napoju, który w przekonaniu wielu jest tylko kawą.
- Niestety większość kaw sprzedawanych w sklepach – zwłaszcza tych rozpuszczanych, mielonych czy tzw. „trzy w jednym” - to raczej napoje kawopodobne – mówi Marcin Michalak - Wystarczy przeczytać skład z opakowania, aby uświadomić sobie co w nich poza kawą się jeszcze znajduje – zauważa.
Na szczęście Polacy coraz częściej dostrzegają różnice i coraz częściej i chętniej – gdy tylko mają taką możliwość - sięgają po lepsze gatunkowo kawy.
- Dotyczy to zwłaszcza osób, które przebywały poza granicami kraju. W krajach skandynawskich czy we Włoszech kawy pije się bardzo dużo i zazwyczaj dobrej jakości. Wracając z tych państw wielu szuka dobrej kawy także u nas – mówi.
Różnicę między zwykłą kawą, a dobrą kawą dostrzegają zwłaszcza ci którzy spróbowali tej drugiej. - Tu w Łomży naprawdę podajemy kawę bardzo dobrą i jak na polskie warunki tanią – podkreślał mistrz baristów, który z kawą i za kawą zjechał nie tylko Polskę ale także znaczną część świata.
Malowanie na kawie
„Ładnie podane smakuje lepiej” to prawda znana przez wszystkich kucharzy i nie tylko nich... Także bariści prześcigają się w jak najładniejszym podaniu wydawałoby się zwykłej kawy. Powstała także specjalna sztuka rysowania mlekiem na kawie tzw. Latte Art.
- Właściwie na kawie mlekiem można wszystko narysować. No prawie wszystko, bo orzełka w koronie w małej filiżance byłoby trudno – uśmiecha się Marcin Michalak nawiązując do obchodzonej dziś rocznicy 20-lecia wolnej Polski.
Bariści przy użyciu wyłącznie dzbanka do spieniania mleka potrafią wymalować na powierzchni kawy jabłko, serce a nawet rozetę, a przy pomocy wykałaczki także inne cudeńka.
- Oczywiście takiej kawy ze wzorem Latte Art możecie Państwo napić się także w Łomży – zaprasza do Mini Caffe APOLLO Marcin Michalak.