Promocja z „jantarami” nie wyszła?
To miał być promocyjny strzał w „10”. Wybite z okazji 590 rocznicy nadania praw miejskich Łomży jantary miały trafić do mieszkańców Łomży i odwiedzających miasto turystów. Już po kilku dniach „sprzedaży” łomżyńskich lokalnych dukatów ogłaszano sukces przedsięwzięcia... Okazuje się jednak, że jantary nie poszły jednak jak świeże bułeczki... Na dwa dni przed upływem terminu ich „ważności” w „skarbcu” MDK-DŚT, który na zlecenia ratusza zajmuje się ich dystrybucją, ogólnej puli 50 tysięcy dukatów pozostało jeszcze grubo ponad połowa.
- Jantary będą dalej sprzedawane, bo mają głównie wartość kolekcjonerską i pamiątkową – mówi Mariola Jabłonowska odpowiedzialna w łomżyńskim ratuszu za promocję.
Do sprzedaży jest także jeszcze kilkadziesiąt dukatów w wersji exklusiv – czyli srebrnych monety o nominale 40 jantarów. Tych było tylko 500, przy czym 10% nakładu miasto pozostawiło sobie w celach promocyjnych i honoruje nimi co zacniejszych gości... Pozostali srebrne monety mogli kupić po 210 zł za sztukę. Choć wydawało się, że przynajmniej te pójdą jak „świeże bułeczki”, okazuje się mimo początkowej rezerwacji z oferty kupna srebrnych jantarów nawet nie skorzystali wszyscy radni miasta...