Nie ma ludzi pod gruzowiskiem! (?)
Gruzowisko powstałe w wyniku zawalenia się kamienicy przy ul. Długiej w Łomży przeszukują dwa specjalnie wyszkolone psy. Zwierzęta przyjechały wraz ze specjalistyczną ekipa poszukiwawczą z Warszawy. Wcześniej łomżyńscy strażacy przeszukiwali teren ręcznie i sprawdzali go przy pomocy kamer termowizyjnych. Jak podkreśla Krzysztof Leończak oficer prasowy łomżyńskiej policji dotychczas nie natrafiono na żaden ślad wskazujący, że pod gruzami mogą być ludzie. Przypomnijmy w piątek przed ósmą rano zawalił się dach i dwie kondygnacje remontowanej kamienicy znajdującej się nieopodal skrzyżowania Długiej i Krótkiej w Łomży.
W akcji ratunkowej prowadzonej na miejscu katastrofy budowlanej bierze udział kilkudziesięciu strażaków z Łomży i specjalistyczne ekipy ratunkowe z Białegostoku i Warszawy. Sytuacja jest bardzo trudna, bo część budynku – ściana frontowa i ściany boczne ciągle stoją, ale jak podkreślają strażacy w każdej chwili także one mogą się zawalić przygniatając pracujących tu ratowników.
Zawalona kamienica przy ulic Długiej nie była zamieszkała. Właśnie trwał jej remont. Być może nieodpowiednie zabezpieczenie remontowanego budynku było przyczyną katastrofy. Jak wynika z relacji świadków dach budynku już wcześniej był wygięty. Wczorajsze i nocne opady deszczu mogły dodatkowo zwiększyć nacisk na podpierające strop belki, co w konsekwencji mogło doprowadzić do ich złamania i zawalenia się niemal całego budynku.
zobacz fotorelację z miejsca wypadku