Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 24 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Życie to jest sarna płocha. Cierpliwym myśliwym jest czas…

W dziesiątą rocznicę śmierci wybitnego rosyjskiego poety, kompozytora i barda Bułata Okudżawy, który urodził się w 1924. w Moskwie, na zakończenie kwesty cmentarnej wystąpił w Teatrze Lalki i Aktora Anatol Borowik. Białostockiemu śpiewakowi i gitarzyście towarzyszył na drugiej gitarze Krzysztof Kirycki i na akordeonie Jerzy Kruszewski. Koncert ballad zatytułowany był „Miłość – Wiara – Nadzieja”. Dzięki obdarzonemu głębokim, dźwięcznym i mocnym głosem Anatolowi Borowikowi około stu słuchaczy przeniosło się w krainę rosyjskiej i słowiańskiej łagodności…

„Płacze dziewczynka, balon uciekł jej… Ludzie mówią „Nie płacz”, a balonik hej…” Nie tylko ta rzewna, melodyjna „Ballada o niebieskim baloniku” wzruszyła widzów. Usłyszeliśmy przez ponad półtorej godziny, m.in., także „Balladę o majstrze Griszy”. Pamiętacie Państwo? „W naszym domu istny raj. Do nikogo pretensji nie mamy, byle gorzej nie było, niż jest” oraz „Arbat”, nostalgiczną pieśń o moskiewskiej dzielnicy, gdzie wychował się przyszły bard. Niektóre frazy z jego tekstów utrwaliły się także w kulturze popularnej, jak choćby: „Życie to jest sarna płocha. Cierpliwym myśliwym jest czas…”. I oczywiście słynna „Modlitwa”: „Dopóki nam ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak, Panie, ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak”.
- Władze sowieckie patrzyły na poetę podejrzliwie – komentował pomiędzy utworami Anatol Borowik, przytaczając anegdoty z życia genialnego Rosjanina, który w aluzyjny sposób, nierzadko z gorzkim poczuciem humoru opisywał przaśną rzeczywistość i realia życia w krajach „demoludach”. – A on pisał o sobie. Po prostu o sobie.
Nie brakowało dedykacji, jak przed „Balladą o starym kataryniarzu”.
- Dedykują ją tym, którzy widzą więcej niż inni – mówił pieśniarz, z wykształcenia polonista i kulturoznawca, będący na co dzień zastępcą dyrektora Książnicy Podlaskiej w Białymstoku. – Tym, którzy potrafią się uśmiechać nawet wtedy, gdy życie daje w kość.
Po koncercie zamieniłem kilka zdań z Anatolem Borowikiem.

Mirosław R. Derewońko: - Od dawna zajmuje się Pan śpiewaniem?
Anatol Borowik: - Chyba od zawsze, ale zawodowo przez dziesięć lat występowałem we wrocławskim teatrze piosenki Kalambur. Od końca lat 70. do końca lat 80. później nie śpiewałem. Trzy lata temu wystąpiłem na koncercie w Teatrze Dramatycznym, poświęconym ofiarom tsunami. Poproszono mnie, abym wystąpił raz, ale zainteresowanie twórczością Okudżawy było tak wielkie, że wyszło z tego siedem koncertów. Szkoda było przestawać, więc w sumie zagraliśmy aż 40 razy.

MRD: - Dobrze śpiewało się Panu w Łomży?
Anatol Borowik: - Znakomicie, bo publiczność była skupiona i życzliwa. Przeżywamy chyba czas powrotu do Okudżawy. Ale w łomżyńskim teatrze jest dobry klimat, trochę z ducha i atmosfery Agnieszki Osieckiej.

MRD: - Podczas koncertu odniosłem wrażenie, że jest Pan człowiekiem spokoju i wewnętrznej ciszy.
Anatol Borowik: - Bo w moim sercu i duszy wciąż gra Okudżawa. On dobrze brzmi i na scenie teatru, i podczas golenia czy przy ognisku. To cudowna muzyka i słowa, które w prosty sposób przedstawiają głęboką filozofię. W przeciwieństwie do epoki gonitwy za pieniądzem, mądry Bułat przypomina nam, że warto inaczej żyć. Z miłością, wiarą i nadzieją, stąd tytuł koncertu.

MRD: - Udało się Panu te wartości w swoim życiu obronić?
Anatol Borowik: - Staram się o to od 54 lat. Bo warto tym wartościom poświęcić życie.
MRD: - Dziękuję za rozmowę.

Kilka słów o Bułacie Okudżawie (na podstawie: http://www.poema.art.pl/site/sub_162.html)
Okudżawa Bułat Szałwowicz (1924-1997), rosyjski poeta, prozaik, piosenkarz. Jeden z filarów ruchu poetyckiego lat 60. XX w. Syn Ormianki i Gruzina, stracił ojca w latach stalinowskiego terroru. Matkę osadzono na 10 lat w obozie, toteż Okudżawa wcześnie rozpoczął samodzielne życie, a w 1942, mając zaledwie 18 lat, poszedł na front jako ochotnik. Po demobilizacji pracował fizycznie, był zwykłym robotnikiem, aż wreszcie dostał się na studia. W 1950, po ukończeniu wydziału filologii uniwersytetu w Tibilisi, podjął pracę nauczyciela w wiejskiej szkole. Pierwszy tomik wierszy - Lirika - wydał w 1956 w Kałudze. Uznanie zdobył dopiero w latach 60., kiedy do swoich wierszy dołączył melodię i niepowtarzalną interpretację własnych utworów wykonywanych przy akompaniamencie gitary. Jest autorem licznych zbiorów poezji tłumaczonych na wiele języków. W Polsce: Poezje wybrane (1967), Wiersze i ballady (1974), dwujęzyczne wydanie Zamek nadziei (1982). Napisał też kilka opowiadań, np. Jeszcze pożyjesz (1961, wydanie polskie 1962) oraz powieści historycznych i groteskowo-fantastycznych, np. Nieszczęsny Awrosimow (1969, wydanie polskie 1971), Merci, czyli przypadki Szypowa (1971, wydanie polskie 1974), Wędrówki dyletantów (1976-1978, wydanie polskie 1981), a także sztukę historyczną o dekabrystach Głotok swobody (1963) i powieść filmową Żenia, Żenieczka i Ťkatiuszať (1965, film rosyjski 1967, reżyseria W. Motyl).

Więcej na stronie internetowej: http://www.rosjapl.info/muzyka/bulat.php

fot. Iwonna Borowik

 


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę