Sprawa wyborcza
Do Sądu Okręgowego w Łomży wpłynął pierwszy protest wyborczy po wyborach samorządowych. Zawiadomienie dotyczy jednej z obwodowych komisji w gminie Piątnica. Części wyborców miano wydać nieostemplowane karty do głosowania, a w efekcie 51 głosów mieszkańców zostało uznanych za nieważne. Protest do sądu złożył kandydat na radnego, który ze zwycięzcą przegrał różnica 12 ważnych głosów. Także w tej samej sprawie czynności sprawdzające prowadzi policja. Funkcjonariusze sprawdzają czy doszło do popełnienia przestępstwa.
Chodzi o okręg nr 13 obejmujący wsie Budy Czarnockie, Nowy Cydzyn, Stary Cydzyn. Mandat radnego wygrał kandydat PSL-u zdobywając 88 głosów poparcia. O mandat walczyło tu w sumie 5 chętnych. Ten który zajął drugie miejsce zdobył o 12 głosów ważnych mniej niż zwycięzca. Przy uwzględnieniu 51 głosów uznanych przez komisję za nieważne wynik mógłby być inny. Dlatego to on zawiadomił policję o nieprawidłowościach w trakcie głosowania w piątnickiej komisji i złożył do Sądu Okręgowego protest wyborczy.
Jak przekazuje sędzia Jan Leszczewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łomży i jednocześnie Komisarz Wyborczy w Łomży sąd sprawą zajmie się na posiedzeniu 17 grudnia.
- Sąd już zażądał przekazania mu oddanych w okręgu głosów i podczas posiedzenia sprawdzi wszystkie karty jedną po drugiej – mówi sędzia Leszczewski. - Sąd w tym postępowaniu rozstrzyga o ważności wyborów i o ważności wyboru radnego, ale tylko w tym konkretnym okręgu.
Sędzia Leszczewski przypomina, że przed czterema laty, po wyborach w 2010 roku wskutek protestu wyborczego zostały unieważnione wybory w jednym z okręgów w gminie Stawiski.
Także policja bada sprawę nieważnych głosów w tym piątnickim okręgu, ale pod zupełnie innym kątem.
- Policjanci sprawdzają czy doszło do popełnienia przestępstwa – mówi Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży. - Od wyniku tego sprawdzania zależeć będzie dalsze postępowanie.