Żniwa mogą być (nie)bezpieczne
W roku 2013 w trakcie żniw w regionie odnotowano ponad 20 poważnych wypadków. Dwa z nich zakończyły się śmiercią, a kilkanaście osób zostało inwalidami. Wśród poszkodowanych było dwoje dzieci – przypomina Marek Aleksiejuk Okręgowy Inspektor Pracy w Białymstoku apelując do rolników o rozwagę i ostrożność. - Apeluję by szczególną opieką otoczyć dzieci i młodzież do lat 15. Jeżeli ich pomoc jest niezbędna w Państwa gospodarstwie, to tylko przy takich pracach, które mogą wykonać za względu na swoje warunki fizyczne i psychiczne – podkreśla.
Najwięcej wypadków podczas ubiegłorocznych żniw zdarzyło się w trakcie przewożenia pasażerów w miejscach niebezpiecznych takich jak: przyczepy załadowane i puste, błotniki, stopnie wejściowe, czy belki maszynowe ciągników, dyszle przyczep i pomosty kombajnów oraz usuwania awarii tzw. zapchań, czy regulacji włączonych maszyn, szczególnie pras rolujących.
Marek Aleksiejuk przypomina, że aby uniknąć podobnych nieszczęść należy: doprowadzić kombajny, prasy i inne maszyny używane do prac żniwnych do dobrego stanu technicznego, by nie naprawiać ich podczas prac na polu, stosować osłony przekładni napędowych i innych części ruchomych maszyn, ale także bezpiecznie przewozić osoby pracujące przy żniwach z i na pole, na przykład samochodem osobowym.
Okręgowy Inspektor Pracy apeluje także o właściwą opiekę nad dziećmi, aby nie towarzyszyły rodzicom w pracy na polu.
- Jeżeli ich pomoc jest niezbędna w Państwa gospodarstwie, to tylko przy takich pracach, które mogą wykonać za względu na swoje warunki fizyczne i psychiczne. Nie powinny one samodzielnie obsługiwać ciągników, kombajnu i innych maszyn rolniczych, dźwigać ciężarów i pracować na wysokości, np. przy załadunku i rozładunku słomy – napisał Marek Aleksiejuk w liście otwartym przed tegorocznymi żniwami.